Coś ciemnego
By nie było nudy i monotonności – choć w przypadku Browaru Zakładowego trudno o to, to przeplatam dla was kolory trunków z Poniatowej. W kolejności były to już ciemny brąz, mętne złoto, czerń i sok grejpfrutowy. Przyglądając się tej wyliczance czas ponownie na coś ciemnego. Macie rację, na dzisiejszą degustację wybrałem porter świąteczny w wersji 2017, któremu nadano nazwę Choinka Zakładowa.
Drugie podejście
To kolejna edycja tego piwa. Pierwszy raz uwarzono je w 2016 i zebrało wtedy całkiem dobre opinie. Jak jest z wersją na 2017 rok? Oba piwa różnią się minimalnie od siebie składem. Choć ekstrakt wyjściowy jest ten sam 19%, to finalnie starsza wersja miała 7,1% alkoholu, nowsza 6,8%. Jeśli chodzi o chmiel są to odpowiednio – Mosaic, Cascade oraz Simcoe. W przypadku dodatków ziarna kakaowca, wanilia, kandyzowana skórka pomarańczy, w odświeżonej wersji laktoza, kokos, kakao, kandyzowana skórka pomarańczy. Niby niewielkie różnice a jednak.
Etykiety są identyczne i przedstawiają trzy choinki, przy największej z nich stoi drabina, a na jej szczycie dżentelmen próbujący zawiesić “czubek”. Jak zwykle wszystko narysowane prosto i z wymownym przekazem. W butelce czarno, z minimalną ilością osadu na dnie.
Po odkapslowaniu czuć wyraźnie aromat kakao, gorzkiej czekolady i słodycz kandyzowanej skórki pomarańczowej, w tle delikatne mleczne nuty od laktozy. Przy nalewaniu widać, że piwo jest ciemno brunatne, a w szkle widzimy niemal czerń, piana średnio obfita, ciemno beżowa, drobna, ale szybko zanikająca do minimalnej obrączki przy ściance. Po kilkunastu minutach spędzonych w szkle, uwolnił się także delikatny aromat kokosa.
Na języku pierwsza wybija się paloność, nie za mocna i nie dominująca całości. Do tego kawa, gorzka czekolada, całość z pomarańczowym niuansem. Piwo nisko wysycone, a goryczka ukryta pod palonością, alkohol niemal niewyczuwalny, delikatnie szczypie w język dopiero po dłuższym przytrzymaniu w ustach.
Choinka zakładowa
To bardzo dobre piwo z wyraźnie zaznaczonymi aromatami i smakami. Może brak w nim tylko nieco kokosa, który jest zbyt delikatnie w nim zaznaczony. Piłem to piwo zaraz po pojawieniu się na rynku i przyznam szczerze, że było nieco “ostrzejsze”, blisko 1,5 miesiąca spędzone w butelce pozwoliło mu odrobinę złagodnieć. Posiadacze tego piwa mają dwa wyjścia. Pierwsze otworzyć, wypić i cieszyć się zawartością butelki. Druga opcja to odstawić pokusy na bok i dać mu szansę do kolejnej zimy, a niewątpliwie będzie dużo bardziej ułożone w smaku i aromacie.
Metryczka
Pojemność: 0,5 l.
Producent: Browar Zakładowy.
Nazwa: Choinka Zakładowa.
Styl: Porter świąteczny 2017.
Alkohol: 6,8 % obj.
Ekstrakt: 19 % wag.
IBU – 35
Skład: woda, słód jęczmienny, chmiel – Simcoe, laktoza, kokos, kakao, kandyzowana skórka pomarańczy, drożdże – S-04.
Filtracja: nie
Pasteryzacja: nie
Więcej wpisów w kategorii +18
Więcej wpisów w kategorii Degustacja