Majówka z Zakładowym 2019

Majówka z Zakładowym 2019. Gość specjalny: Browar Artezan

Od dawna w planie

Miałem przyjemność być na pierwszej edycji tego wydarzenia w 2016 roku – Majówka z Browarem Zakładowym, która to odbyła się zaledwie 2 miesiące po oficjalnym starcie browaru w Poniatowej. Niestety potem już nie udało mi się odwiedzić tej imprezy, zawsze stawało coś na drodze. Dlatego Majówka z Zakładowym 2019 w dniach 11-12 maja w moim kalendarzu była zaplanowana z odpowiednio dużym wyprzedzeniem.

Ekipa

Na majówce towarzyszyli mi moi dobrzy znajomi Kasia i Konrad, oni także od dosyć dawna mieli w planie to wydarzenie. Pierwszy dzień był pewny na niemal na 100%. Co do drugiego były już wątpliwości. Ale i tu znajomi mnie zaskoczyli, bo postawili mnie przed faktem dokonanym i poinformowali, że za 5 minut zawijają mnie z domu i nie ma nawet opcji wywinięcia się z ich sideł. Jedyną różnicą było to, że w sobotę auto prowadziła Kasia, a w niedzielę rolę tę przejął Konrad.

Na zielonej trawce

To, co mnie i moich znajomych mocno zaskoczyło to przygotowanie przez ekipę Zakładowego przyjemnego i w dodatku dość dużego trawnika, na którym można było spocząć na czarnych, firmowych leżakach. Po wygodnym ułożeniu się w nich można było spojrzeć w górę i zobaczyć nad sobą korony drzew, co było naprawdę bardzo przyjemnym uczuciem. Były także miejsca, gdzie rozstawiono stoliki i ławki, dla dzieciaków także zadbano o sporą strefę, gdzie miały do dyspozycji dmuchane zamki. A te zapewniam was, że miały ciągłe oblężenie.

Majówka z Zakładowym 2019

Browarniczy zakład

Majówka z Zakładowym była świetną okazją do poznania browarniczej kuchni. Co 30 minut pracownicy browaru oprowadzali po jego wnętrzu. Dowiedzieć można było się naprawdę zaskakujących ciekawostek o procesie warzenia piwa. Wielu informacji o używanych składnikach, w tym tych najważniejszych czyli chmielu, słodach i drożdżach. Za tę inicjatywę wielkie dzięki dla Bartka i jego ekipy.

Majówka z Zakładowym 2019

Browar Artezan

Opowieść o piwnych smakach rozpocznę od gości czyli Browaru Artezan. Początek moich testów rozpoczął się “grubo” i to dosłownie. Postanowiłem wystartować od Samca ALfa – imperialnego stouta Bourbon BA. Piwo wyśmienite, w barwie niemal smoliście czarne, z szczątkową pianą, gęste i oleiste. W aromacie przewodzi beczka – kokos, wanilia do tego nieco wiśni w likierze oraz dopełnienie gorzką czekoladą. W smaku słodycz czekolady, migdały, do tego kawa i dębina, na finiszu nieco alkoholowe. Nie ma, co ukrywać piwo fenomenalnie ułożone, gładkie, niby płaskie, ale jednocześnie bardzo złożone.

Majówka z Zakładowym 2019

Mera w stylu West Coast IPA była kolejnym piwem tego browaru, który trafił na moje kubki smakowe. W barwie dość jasny bursztyn, piana średnio obfita, głównie drobna. W aromocie dominują świerze owoce, z naciskiem na mango i cytrusy. W smaku podobnie, wyraźne smaki wspomnianych owoców podbite solidną grapefruitową goryczką. Alkohol dobrze ukryty, co sprawiało, że to bardzo przyjemne i pijalne piwo.

Majówka z Zakładowym 2019

Ostatnim piwem z Artezana było Ziemia jest płaska – Hazy IPA. W barwie słomkowe, mętne, biała i dość trwała piana. Intensywny chmielowy aromat, uzupełniony cytrusami. W smaku dość słodkie, a goryczka wyraźna, ale nie namolna. Podsumowując to lekki i przyjemny trunek.

Majówka z Zakładowym 2019

Browar Zakładowy

W przypadku Browaru Zakładowego sprawa nie była tak oczywista, jak mogłoby się wydawać. Bo niemal wszystkie ich piwa już próbowałem. Mimo to na pierwszy ogień poszedł Ciężki ładunek – podwójne IPA. Złociste, niemal idealnie klarowne, obfita i biała piana. W aromacie cytrusy, w ustach owocowe i to, co ostatnio bardzo lubię naprawdę solidna i wysoka goryczka. Mimo to bardzo pijalne, przez co szybko znika ze szkła.

Majówka z Zakładowym 2019

Sokowirówka – mandarynkowe kwaśne Ale Majówka z Zakładowym była czasem i miejscem premiery tego piwa. W wyglądzie przypomina pomarańczowy gazowany napój, praktycznie brak piany. Wyraźny aromat owoców mandarynek i pomarańczy. W smaku kwaśne, z wyraźnie zaznaczonymi smakami mandarynek i pomarańczy. Bardzo lekkie, delikatnie szczypiące w język, bardzo orzeźwiające, a przez to idealne na upalną pogodę.

Przedostatnim piwem, jakie spróbowałem był Plan wykonany – herbaciane IPA z kwiatem lipy. Zbytnio się nad nim nie będę rozpisywał, bo  kilka słów wcześniej dałem wam link do recenzji tego piwa, którą miałem okazję zrobić już dość dawno temu. Mimo to piwo trzyma swój poziom, goryczka gra w nim jedną z głównych ról, a kwiat lipy ma niebagatelny wpływ na całokształt tego piwa.

Majówka z Zakładowym 2019

Na koniec zostawiłem sobie Pana Kierownika BA – czyli RIS-a leżakowanego w beczce po bourbonie Woodford Reserve. Podstawową wersję tego piwa bardzo lubię, dlatego z zainteresowaniem przyjąłem informację, że będzie wersja leżakowana w beczce. W szkle smoliście czarne, a piana beżowa, drobna. Zdecydowanie lżejsze niż podstawa, co nie znaczy, że gorsze. W aromacie delikatna wanilia i kokos uzupełnione porcją kawy, podobnie w smaku. Jak dla mnie bardzo udane piwo.

Majówka z Zakładowym 2019

Majówka z Zakładowym 2019

Czy było warto? Zdecydowanie tak, pogoda naprawdę dopisała, towarzystwo także. Taka majówka to świetne rozwiązanie na wyjście do konsumenta. Konsumenta świadomego i wiedzącego czego szuka. To także doskonała okazja by pierwszy raz spotkać się z craftem, by dowiedzieć się czym jest oraz czym różni się od wielkoskalowej produkcji największych marek sprzedających swoje wyroby w Polsce. Chłopakom z Poniatowej wypada tylko życzyć dalszego rozwoju, zwiększenia produkcji i coraz szerszego grona sympatyków własnych wyrobów.

Szybka fotorelacja z dwudniowej piwnej majówki w Poniatowej, którą dla miłośników dobrego piwa przygotował @Browarzakladowy gościem specjalnym wydarzenia był @browar.artezan

Opublikowany przez Bielecki.es Wtorek, 14 maja 2019

Więcej wpisów w kategorii Nieobiektywnie
Więcej wpisów w kategorii My way
Więcej wpisów w kategorii +18
Więcej wpisów w kategorii Piwolucja
Więcej wpisów w kategorii Piwne miejsca