28-29 listopada 2015
Te dwa dni odmieniły moje życie – pojawiło się coś, co wiele osób określa jednym słowem – craft. Wtedy to miejsce miały pierwsze Lubelskie Targi Piw Rzemieślniczych. O ile w sklepach możesz nabyć masówkę, to w czasie targów każdy mógł spróbować piwnych majstersztyków. Ponad 20 wystawców, zaprezentowało kilkaset trunków. To wszystko czekało na tych, którzy odwiedzili to wydarzenie. Od tego czasu spróbowałem ponad 100 różnych piw craftowych. Odkryłem małe browary, często o zaskakujących nazwach i jeszcze bardziej zaskakującej ofercie. Poznałem style piwne, których na pierwszym etapie tej przygody nie rozumiałem, bo niemal każdy był dla mnie nowy.
Kilka wpisów wstecz pojawił się na blogu tekst Piwo – 20 nie tylko medycznych powodów dla, których warto go pić!, w którym wskazałem wiele powodów dlaczego warto pić piwo. Dziś oddaję Ci tekst, gdzie podpowiadam w 15 krokach dlaczego warto sięgnąć po craft lub jak kto piwo rzemieślnicze. Powiedzieć, że takie piwo jest lepsze od koncerniaków to zdecydowanie za mało.
1. Style
2. Dodatki
Wspomniałem o bardzo dużej liczbie stylów, musisz wiedzieć, że liczba stosowanych dodatków przy produkcji craftu jest nieskończona. Zawsze znajdzie się ktoś, kto doda do niego jakiś nieoczywisty składnik. Owoce czy sok z nich to już niewinna zabawa, skórka pomarańczy, imbir – także. Można dodać różne gatunki drewna pod postacią łatków lub kostek. Zioła także nie są czymś nadzwyczajnym. Niektóre trunki zawierają jednak ekstremalne dodatki w postaci byczych jąder, śledzia, ostryg czy kawioru.
3. Wszystkiego jest więcej
To nie koncerniak gdzie wszystkiego jest mało. Piwo rzemieślnicze ma to do siebie, że piwowarzy dokładają wszelkich starań by ich produkty składały się tylko z najwyższej jakości składników. Dobierając je w takich proporcjach by osiągnąć zamierzone rezultaty. Dzięki temu gdy otwierasz butelkę z craftem wszystkiego jest więcej – aromatów, smaków, a i wygląd także potrafi zaskoczyć. Wszystko to dzięki słodom, chmielom i wspomnianym wyżej dodatkom.
4. Wiesz więcej
Każda etykieta zawiera pełną i dokładną informację o użytych składnikach do produkcji piwa. Gatunki chmieli i odmiany słodów, wszelkie dodatki nie stanowią tajemnicy. Wręcz przeciwnie pozwalają na poznawanie niepowtarzalnych mikstur. Ponadto pełna informacja o miejscu produkcji czy to we własnym zakładzie czy na kontrakcie. Całość podana zwykle w bardzo czytelny sposób.
5. Edukacja
W dobie internetu browary wypuszczając kolejne piwo rzemieślnicze na swoich stronach często informują swoich konsumentów szczegółowo to danym trunku. Dlaczego pomysł na takie, a nie inne piwo, dokładnie opisują użyte składniki. Dzięki temu wzrasta Twoja świadomość o piwnym crafcie i coraz łatwiej poruszać Ci się w tym zagadnieniu.
6. Dzieła sztuki
Może nie jest tak w 100% przypadków, ale większość etykiet ma niepowtarzalny styl. Każdy browar stara się wprowadzać w nich coś, co charakteryzuje tylko ich. Są etykiety idące w minimalizm, są i takie, które aż biją po oczach kolorami. Znajdziemy takie, które wyglądem przypominają plakaty, są i takie przypominające obrazy. Butelki niejednokrotnie także są przygotowywane pod konkretny browar. Kilka przykładów Browar Zakładowy, Browar Pinta, Doctor Brew, Trzech Kumpli.
7. Morska opowieść
Każde piwo to inna historia. Tę historię browary produkujące piwo rzemieślnicze chcą pokazać na etykiecie. Jedne są dłuższe, inne są krótsze, ale celem każdej z nich jest wprowadzenie nas w odpowiedni stan mentalny zanim otworzymy butelkę. Zanim przelejemy je do odpowiedniego szkła, zanim nasze zmysły – wzroku, węchu i smaku pozwolą nam w pełni docenić to, co za chwilę wypijemy.
8. Szkło
By docenić w pełni piwo rzemieślnicze należy go pić z odpowiedniego szkła. Jego rodzaj wpływa na odbiór – wygląd, zapach i ogólną ocenę piwa. Poza kształtem ważne są także inne jego elementy i cechy – np. nóżka, która pozwala ograniczyć wzrost temperatury piwa lub wręcz przeciwnie jego uformowanie pozwala na ogrzanie go w dłoni w kontrolowany sposób. Ważna jest także grubość samego szkła. Browary rzemieślnicze ułatwiają w znacznym stopniu dotarcie do takiego szkła, często mając własne produkty.
9. Regionalność
Piwo rzemieślnicze zwłaszcza z małych browarów niejednokrotnie dostępne jest tylko w bliższych lub nieco dalszych okolicach producenta. Ciężko jest jest je dostać w przeciwległym końcu Polski. Choć zmienia się to dzięki specjalistycznym sklepom z piwami oraz dużym sieciom hipermarketów, które w ostatnim czasie także zajęły się sprzedażą craftu.
10. Inicjatywy
Małe browary rzemieślnicze często wychodzą z mniejszymi lub większymi inicjatywami. Te mogą przyjąć różnoraką formę. Czasami to współpraca z innym browarem, czasami z producentem żywności, której nigdy byście w pierwszej chwili nie powiązali z piwem. Innym razem to próby mieszania stylów co daje czasami zaskakujące rezultaty. Czasami to lokalne wydarzenia, które integrują małe społeczności i pokazują, że w okolicy istnieje coś takiego jak browar. Choćby takie jak to – Majówka z Browarem Zakładowym.
11. Biroturystyka
Gdy nie wystarczają już strony internetowe oraz książki, a zawarte w nich informacje to mało – warto pomyśleć o biroturystyce. Obejmuje ona wyjazdy do browarów, udział w piwnych festiwalach i innych wydarzeniach związanych z piwowarstwem i piwem, podczas których smakowanie piwa i poznawanie piwnej kultury regionu jest najważniejszym motywem podejmowanych podróży.
12. Ludzie
Im bardziej wchodzisz w świat craftu, tym więcej spotykasz ludzi podobnych do siebie. Ludzi z pasją, chcących poznawać nowe smaki i style, nie bojących się nowości na rynku piwa. Przekonujesz się, że to osoby bardzo otwarte na kontakt z podobnymi do siebie. Bardzo towarzyscy i chętnie dzielący się swoimi doświadczeniami.
13. Zrób to sam
W dzisiejszych czasach przygotowanie własnego piwa w domu jest coraz łatwiejsze. W specjalistycznych sklepach już za kilkaset złotych nabędziesz zestaw do przygotowania tego trunku własnym sumptem. Sprawę dodatkowo ułatwią Ci gotowe brewkity, których wykorzystanie znacząco ułatwia start w produkcji własnych piw. Stworzysz własne piwo rzemieślnicze, a możliwość pochwalenia się nim przed rodziną i znajomymi zawsze dostarczą wiele emocji.
14. B(V)loger
Gdy zbierzesz odpowiednią ilość doświadczeń związanych z craftem możesz postarać się o prowadzenie bloga lub vloga o piwnej tematyce. W moim przypadku zanim pojawił się pierwszy wpis o piwie na blogu minął blisko rok od czasu kiedy dowiedziałem się o istnieniu craftu. Ten czas wykorzystałem na rebranding. Poznałem różne style piwne poprzez ich fizyczne spróbowanie. Odwiedziłem kilkadziesiąt stron samych browarów. Przeczytałem kilka książek poświęconych tej tematyce. Dobre przykłady – Tomasz Kopyra, Kororowe szyszki, Piwolucja, Smaki piwa.
15. Sączysz, a nie pijesz
Najważniejsze moim zdaniem pozostawiłem na zakończenie. Ktoś mi kiedyś powiedział, że piwo powinno się sączyć a nie pić. Ile razy zastanawiałeś się pijąc popularnego koncerniaka – dlaczego się tak szybko skończył? Bo może był nijaki i by cokolwiek poczuć musiałeś wypić kilka głębszych i po chwili znikała cała butelka. Piwo rzemieślnicze posiada bardziej wyrazisty smak i aromat, dlatego większość świadomych piwoszy nie śpieszy się z jego konsumpcją. Osoby z wyczulonymi zmysłami smaku i powonienia potrafią naprawdę wiele odkryć w crafcie, a nie można tego zrobić pijąc je na wyścigi.
Piwo rzemieślnicze
Napisać można by jeszcze wiele. To, że w ubiegłym roku było ponad 1000 piwnych premier – w tym będzie ich jeszcze więcej, wszystkich jedna osoba nie jest w stanie spróbować. To, że powstają ciągle nowe browary rzemieślnicze. Mam nadzieję, że tym wpisem zachęciłem Cię do wykonania wielkiego kroku w stronę craftu. Czekaj na kolejne wpisy mu poświęcone – zapewniam będzie o nich coraz częściej na blogu.
Na koniec mała niespodzianka. Ostatnie poprawki do wpisu nanosiłem dziś popołudniu, wykonałem także do niego kilka zdjęć. Jakież było moje zaskoczenie gdy w okolicach godziny 14 zadzwonił ktoś do drzwi. Okazało się, że to kurier – spodziewałem się paczki, ale dopiero w przyszłym tygodniu, w której miała się znaleźć książka już mocno znana w piwnym światku. Jednak do moich rak trafił styropianowy pojemnik adresowany na mnie. A w nim to co widzicie na zdjęciu. To już kolejny raz gdy Browar Amber raczy mnie swoimi produktami.
Czyżby telepatycznie przewidzieli, że będę pisał o dobrych piwach?
Więcej wpisów w kategorii +18
Więcej wpisów w kategorii Piwolucja