Wynik serii przemyśleń
Osoby które śledzą mnie od kilku lat, a przynajmniej nieco dłużej niż w perspektywie roku miały okazję zobaczyć, jak wielką metamorfozę przeszedłem. Od przysłowiowej kuleczki ważącej ponad 113 kg, do faceta który zredukował wagę o blisko 30 kg i to w niewiele więcej niż pół roku – 2020 – czyli jak w rok zmieniłem siebie i to dosłownie. Choć może na obecną chwilę nie mam sylwetki z minionego lata, wtedy na wadze było nawet poniżej 85 kg. To i tak utrzymane 90 kg jest wielkim sukcesem, te przysłowiowe 5 kg myślę ogarnąć w 2 góra 3 miesiące. A pomoże mi w tym niewątpliwie to, co dla was zaplanowałem jako jeden z 10 celów na 2021 rok, 10 kroków do samorealizacji, czyli atlas ćwiczeń.
Ponad rok pracy – nie tylko fizycznej
Solidną pracę nad swoim ciałem rozpocząłem 31 grudnia 2019 roku. Jakoś tak nieco śmiesznie i przewrotnie wyszło, że nie był to pierwszy dzień kolejnego kalendarzowego roku, tylko sylwester roku już ustępującego. W niespełna 3,5 miesiąca poleciało ponad 20 kg z wagi, z której rozpoczynałem redukcję. Następnie wkroczyła w życie wszystkich pandemia i pierwszy lockdown. “Wygoniony” zostałem do pracy zdalnej z uczniami, to zmusiło mnie do kombinowania. Pierwszy pojawił się tekst 5 sposobów na wirtualną lekcję WF w erze koronawirusa. A potem poszło już przysłowiowo z górki.
Nowe pomysły, nowe możliwości
Kolejnym krokiem było rozpoczęcie nagrywania filmików z propozycjami ćwiczeń. W każdym z nich można było znaleźć 10 propozycji ćwiczeń, które miały jakąś wspólną cechę. Razem dawały możliwość treningu typu FBW, kształtowały konkretne partie ciała lub były z wykorzystaniem konkretnego gadżetu do ćwiczeń. Tak tych typowych jak hantle, piłka do fitnessu czy guma oporowa, jak i z tymi mniej oczywistymi, jak plecak. Z czasem rozpocząłem nagrywanie pełnych treningów do zrealizowania w domowych warunkach. Od krótkich 5 minutowych po dłuższe trwające nawet 15 minut. W sumie powstało takich filmów już blisko 90.
Od pomysłu do realizacji
Atlas ćwiczeń, z którym się stykasz w tym miejscu to tak naprawdę wynik włożonej pracy we wszystkie filmy powstałe w ramach projektu “wirtualne lekcje wychowania fizycznego”. Sam zamysł tego projektu wiercił moją głowę już od kilku miesięcy, tylko nie do końca wiedziałem, w jaki sposób go zrealizować. Z jednej strony kilkadziesiąt godzin “surówki” wykorzystanej do tego, co już wrzuciłem do sieci. Z drugiej strony chęć nagrywania kolejny raz wszystkiego ponownie.
Na obecną chwilę wygrała pierwsza opcja. Przemyślałem nieco temat i pojawiła się pewna refleksja. W całym tym materiale, który nagrałem mogłem wykorzystać około 500, a może nawet więcej ćwiczeń z własną masą ciała lub innymi gadżetami przydatnymi w domowym treningu. Dlatego postaram się z niego wyłuskać jak najwięcej i wrzucić we wspomniany już atlas ćwiczeń. Wiadomo, jeszcze wiele można zmajstrować zwłaszcza ze zaimprowizowanym sprzętem, ale to już w miejmy niedalekiej przyszłości zostanie przeze mnie zrealizowane i zademonstrowane wszystkim w eterze.
Atlas ćwiczeń
Jak będzie on wyglądał? Poza zajawką i zakończeniem samego filmu będzie to minimum 20 sekund konkretnego ćwiczenia. W większości przypadków taka rozpiętość czasowa w zupełności wystarczy, by w pełni przyjrzeć się danemu ćwiczeniu i podejrzeć jego technikę. Całość będzie zawarta w jednej playliście zawierającej kilkaset ćwiczeń. Choć z pozoru będzie to gigantyczne monstrum, to także wydzielone zostaną mniejsze części w postaci także playlist z konkretnymi grupami ćwiczeń – z własną masą ciała, z hantlami, z gumami elastycznymi i innymi podobnymi.
Pamiętaj tylko o jednym
Teoretycznie każdy trening da się spieprzyć i to po całości. W praktyce najgorszym, co można zrobić to brak jakiegokolwiek treningu. Każdy ma prawo popełniać błędy, grunt to wyciągać z nich wnioski i wprowadzać poprawki w życie. Dlatego uruchomiłem ten projekt i będę rozwijał atlas ćwiczeń w taki sposób, by pokazać Ci, że czasami wystarczy odrobina pomysłowości do zrealizowania naprawdę intensywnego treningu. Nie będę się rozpisywał o ewidentnych korzyściach wynikających z regularnych treningów. Można o tym napisać opasłą książkę, sam mógłbym pewnie sporo o tym naklikać i wielce prawdopodobne, że niedługo tekst w tym stylu pojawi się tutaj na blogu.
Na obecną chwilę nie jest istotny Twój szczegółowy cel. Tylko to, że chcesz coś zmienić w swoim codziennym planie i wprowadzić do niego dawkę ruchu. Atlas ćwiczeń, który sukcesywnie będzie powiększany ma ułatwić Ci tę decyzję. Pokazać, że ilość ćwiczeń, które można wykonać w domu jest niemal nieograniczona. Zwłaszcza tych tych z własną masą ciała, bez dodatkowego sprzętu. Choć ten ostatni zawsze da nowe możliwości zwłaszcza jeśli chodzi o intensywniejsze bodźce treningowe.
Pewna gwarancja
Nie wiem na jaki trening się zdecydujesz, na co postawisz największym stopniu – siła, szybkość, wytrzymałość? Jednak jeśli będziesz konsekwentny to rezultat może przerosnąć Twoje najśmielsze oczekiwania. Sam opierając swój trening w styczniu i lutym 2020 roku tylko na 4 ćwiczeniach z własną masą ciała dokonałem redukcji o ponad 11 kg!!! Fakt pilnowałem nieco dokładniej tego, co i w jaki sposób jem, ale wynik nawet mnie zaskoczył. Jeśli zrobisz to z głową to do wakacji, a mamy do nich 3 pełne miesiące naprawdę możesz dokonać solidnej metamorfozy.