Biegowa Ekspedycja na K2

Biegowa Ekspedycja na K2 – 312 km w nogach

Ponad 500 km w 3 miesiące

Powiem wam szczerze, że jeszcze nieco ponad rok temu do biegania musiałem się mocno zmuszać. Nie to, że nie lubię tego typu aktywności. Jednak mając dobrze ponad 110 kg na wadze przy mim wzroście bieganie na dystansach powyżej 5 km naprawdę często było dosłownie bolesne. Jednak po zrzuceniu kilku nadmiarowych kilogramów głód biegania wzrósł i to znacznie. A świetną ku temu okazją są biegi wirtualne. Jednym z takich wyzwań, w którym wziąłem udział była Biegowa Ekspedycja na K2.

Biegowa Ekspedycja na K2

Wirtualne biegi

Wbrew pozorom to naprawdę świetna opcja. Od blisko roku niemal wszystkie biegowe imprezy rozgrywane stacjonarnie zostały wstrzymane. Edycje wirtualne z jednej strony pozwalają utrzymać, a nawet podnieść motywację do samego biegania jako aktywności ruchowej. Z drugiej strony dają szansę na udział w biegach, na które nie moglibyśmy sobie pozwolić z racji choćby odbywania się ich w całkowicie przeciwnym krańcu naszego kraju.

Biegowa Ekspedycja na K2

W ten sposób uczestniczyłem już w ponad 30 rożnych biegach. Na konkretnych dystansach – od tych krótkich na 5 km, poprzez 10 km, a nawet kilku półmaratonach. Były wśród nich także biegi “składane”, których łączny dystans wynosił maratońskie 42,2 km. Kilka wyzwań biegowych od tego pierwszego czyli 100 km w miesiąc, czy też to ostatnie czyli Biegowa Ekspedycja na K2 i wybiegane w jej trakcie ponad 312 km. To, co widzisz powyżej to tylko część medali, które do mnie dotarły, zapewniam jest ich zdecydowanie więcej.

Biegowa Ekspedycja na K2

Co do samej zasady Biegowa ekspedycja na K2 to coś, co można nazwać programem motywacyjnym. Programem dla każdego, kto lubi przemieszczać się na własnych nogach. Nie istotne jest czy lubisz spacery, szybkie marsze z kijkami lub bez nich, czy też wreszcie samo bieganie. Ważnym jest, by pokonać wspomniane 312 km. Wystarczyło się zalogować w systemie, zainstalować aplikację Activy i regularnie realizować treningi. U mnie należało ją sparować z aplikacją Polar Flow i nie musiałem się już martwić transferem informacji o realizowanych treningach. Całość dystansu została podzielona na mniejsze etapy, na których to można było się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy o wyprawie na K2.

Biegowa Ekspedycja na K2
Rys. https://biegowaekspedycja.pl/

Finisz z doskonałym wynikiem

Całość udało mi się ukończyć z naprawdę fajnym dla mnie wynikiem. Cały dystans pokonałem w 28h 12 min 12 s, co dało mi średnie tempo na dystansie 5.25 min/km. Finalnie po zajrzeniu i dokładnym przyjrzeniu się wynikom okazuje się, że udało mi się całe to wyzwanie ukończyć na 20 miejscu w klasyfikacji open na ponad 450 zapisanych w systemie osób. Tak, jak już wspomniałem na Instagramie w ubiegłym tygodniu otrzymałem certyfikat w postaci specjalnej pięknie zdobionej tabliczki potwierdzającą ukończenie wyzwania Biegowa Ekspedycji na K2 zdobywając miano Lodowego Wojownika.

Biegowa Ekspedycja na K2

Luz i spinka

Jak to zwykle bywa moimi z biegowymi wyzwaniami na dużych dystansach niemal zawsze uczestniczy w nich także Przemek. Tak się do tego wszystkiego zbieraliśmy, że wystartowaliśmy 6 lutego. Do 20 marca trzeba było przetruchtać wspomniane 312 km.  Spokojnie i luźno do tego podeszliśmy, bo teoretycznie było jeszcze sporo czasu. Dystanse obieraliśmy rożne od naprawdę krótkich 5-6 km, po 12 km, a nawet 16 km. Biegaliśmy tak, jak pozwalała pogoda i niestety pod koniec należało spiąć nieco pośladki i biegać już codziennie i to całkiem spore dystanse, by wyrobić “normę”.

PS

Czy jest jeszcze szansa na zdobycie takiej statuetki? Oczywiście bo całe wyzwanie wystartowało 11 grudnia 2020 roku, a zakończone zostanie dopiero 31 sierpnia tego roku. Tak więc nawet marszem w najbliższych miesiącach można wejść na szczyt “K2” i zdobyć tytuł Letniego Zdobywcy.

Pamiętajcie droga do każdego celu zaczyna się od pierwszego kroku w jego kierunku.

Więcej wpisów w kategorii Aktywnie
Więcej wpisów w kategorii Starty