szczęście

Szczęście i kilka prostych kroków jak je posiąść

Szczęście, a czym ono jest?

Ogół społeczeństwa z uwielbieniem oczekuje weekendu, cały rok na wakacje, całe życie na wygraną w Lotto. W tym czasie tracisz wszystko to co miłe i zaskakujące, co dziejące się dookoła ciebie. To małe drobiazgi sprawiają ze czujesz się dobrze, masz ochotę stawić czoło wszystkiemu co spotka cię na drodze. Zamknij oczy i bez zastanowienia wypowiedz 3 rzeczy, które ci sprawiają przyjemność, które lubisz. Które dają Ci szczęście. Dałeś radę? Czy jednak miałeś problem? Jeśli nie miałeś kłopotu – bomba, szansa na fajne życie stoi przed tobą otworem. Był kłopot? Najwyższy czas nauczyć się dostrzegać najmniejsze rzeczy powodujące pozytywne wibracje.

Pokażę ci mój sposób na codzienne pozytywne myśli, moje małe szczęście. Nie czekaj na coś wielkiego, czerp garściami z drobnych przyjemności. Pewnie się zdziwisz tym co przeczytasz poniżej. Może odkryjesz, że podobnie jest z tobą. A może zainspiruję cię do poszukiwań i sam odkryjesz to co cię „kręci”. Naucz się dostrzegać to, czego nie widzą inni!

Staraj się dostrzec „unikalność”.

Znajdź taką rzecz, która sprawia, że na samą myśl o niej pojawia się uśmiech i szczęście na twojej twarzy. Coś, co możesz spotkać na co dzień. Ja mam praktycznie zawsze za sobą moje „lustro”, czasami także lampę i zapasowe szkło o innym zakresie ogniskowych. To co widzę staram się uwiecznić na zdjęciach. Barwę, kolor, ruch i najważniejsze – emocje. Czasami siadam w jakimś publicznym miejscu – obserwuję, czekam na tą jedną idealną klatkę. Miejsce, czas, obiekt, sytuacja, światło – czekasz na ideał. Trafić w „ten” kadr to coś genialnego.

Czasami wychodzę na dwa, trzy dni do lasu tylko po to by zostawić całą cywilizację daleko za sobą. Co zabieram? Woda, coś na przekąskę, karimata lub hamak do tego śpiwór i coś od deszczu. A zapomniałbym jeszcze aparat, z którym się nie rozstaję. Ładuję wewnętrzne baterie i wracam. Nie wiem czemu, ale taka odskocznia to dla mnie najlepszy antydepresant!

Czytaj książki! Odkrywaj te, które cię pochłoną. Choćby dla innych były głupie. Jakie ja czytam? Różne, lecz zawsze specyficzne. Te oczywiste, i te mniej. Mam takie, które nabyłem ponad dwa lata temu i jeszcze do nich nie zajrzałem! Czekają na tą odpowiednią chwilę. Kiedy taki czas nadejdzie zapewne przeczytam je w ciągu jednego dnia choćby miały kilkaset stron.

Masz marzenia?

Realizuj je, nie słuchaj malkontentów, którzy mówią ci, że coś jest głupie. Że nigdy się nie spełni. Marzenia dają siłę. Tą siłą pokaż im jak bardzo się mylą. Paulo Coelho powiedział – „to możliwość spełniania marzeń sprawia, że życie jest takie fascynujące”. Stwierdził także – „tylko jedno może unicestwić marzenie – strach przed porażką”. Kończąc tę myśl. Who Dares Wins. To motto elitarnej brytyjskiej jednostki specjalnej Special Air Service (SAS). Można je przetłumaczyć jako – „kto odważny ten zwycięża”.

Jeśli dotarłeś aż tutaj, to gratuluję ci że przetrwałeś przez moje przemyślenia. Na koniec ostatnia rada, a jednocześnie najważniejsza.

Śmiech to zdrowie! A zdrowie to szczęście. Uśmiech wpisany jest w naszą osobowość, śmiech przyciąga ludzi i przedłuża życie. Kiedy się śmiejesz szybciej oddychasz, a we krwi znajduje się więcej tlenu. Badania dowodzą, że im jesteśmy starsi, tym poważniej podchodzimy do życia. Dorosły człowiek śmieje się przeciętnie 15 razy w ciągu dnia, przedszkolak około 400 razy. Wnioski wyciągnij sam, a następnie wprowadź je w życie.

A tobie co daje na co dzień szczęście?

Więcej wpisów w kategorii Personalnie
Więcej wpisów w kategorii Emocje
Więcej wpisów w kategorii Motywacja