Zacharski

Nazywam się Zacharski, Marian Zacharski – recenzja.

Zacharski as wywiadu czy wielki szczęściarz?

Zacharski. Polski James Bond? Tak, jednak z tą istotną różnicą, że lepszy od oryginału bo prawdziwy. Agent polskiego wywiadu, który pod koniec lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku, zwerbował do współpracy Williama Holdena Bella – inżyniera amerykańskiej firmy zbrojeniowej Hughes Aircraft Company. To on przekaże przez Zacharskiego kilkaset dokumentów dotyczących systemu obronnego Stanów Zjednoczonych.

Gdzie obecnie przebywa Zacharski, zapewne wie o tym tylko kilka osób z najbliższego kręgu przyjaciół, ponieważ został zmuszony do wyjazdu z Polski w wyniku afery Olina. Nie przeszkodziło to jednak w wydaniu dwóch książek w których opisuje swoje barwne życie. A także czterech kolejnych opisujących gry wywiadów polskiego i niemieckiego w pierwszej połowie XX wieku.

Wracając do meritum. W wielkim skrócie to opis życia Zacharskiego od urodzenia i dorastania, poprzez studia w Warszawie, werbunek i pracę w wywiadzie, aż do powrotu ze Stanów Zjednoczonych po wymianie szpiegów na moście Glienicke w 1985 roku.

Nielegał.

Książka dynamicznie startuje w chwili gdy Zacharski zostaje zwerbowany przez polskie służby wywiadowcze. W tym momencie błyskawicznie choć niewątpliwie z przygodami awansuje na kolejne szczeble kariery tak w spółce Metalexport, jak i osiąga kolejne sukcesy w strukturach wywiadu. W szczególności tą ostatnią kończy jako generał brygady. Po obowiązkowym szkoleniu w 1975 wylatuje do Stanów Zjednoczonych jako pracownik firmy POLAMCO. Polish American Machinery Corporation zajmuje się wprowadzaniem na lokalny rynek maszyn i urządzeń dla przemysłu lotniczego w szczególności obrabiarek.

Początek działań ma miejsce w Chicago, jednak Zacharski szybko proponuje otwarcie filii w Los Angeles. Na miejscu poza normalnymi obowiązkami związanymi z działalnością handlową rozpoczyna się etap „nielegała”. Dla zakamuflowanego agenta szczególnie ta druga lokalizacja okaże się w przyszłości niekończącą żyłą złota. Jednak takie działania wiążą się ze znacznym ryzykiem, bo bez immunitetu dyplomatycznego. W przypadku jego posiadania w chwili dekonspiracji czekało by go wydalenie z USA, w przeciwnym wypadku konsekwencje byłyby skrajnie odmienne – mógł zostać skazany na dożywocie lub nawet karę śmierci. Działanie jako „nielegał” dawało jednak dużo większe szanse na sukces prowadzonej operacji.

Zacharski

W tamtym czasie FBI stale obserwowało działania wszystkich dyplomatów pochodzących z bloku wschodniego w ramach swojej działalności kontrwywiadowczej. W czerwcu 1981 Zacharski zostaje aresztowany przez FBI, a sąd skazuje go na karę dożywotniego więzienia. Udaje się to podstępie jaki został zastosowany przez FBI wobec Bella, który „pękł” i przekazał informacje o tym że pracował dla Zacharskiego. Pikanterii całej operacji służb amerykańskich dodaje fakt, że o działaniach „nielegała” wokół przemysłu aeronautycznego w Kalifornii zostali poinformowani przez swoje polskie źródło pracujące w ONZ. Podsumowując. Zacharski z punktu widzenia działań wywiadowczych odniósł sukces na gigantyczną skalę, a straty przez niego spowodowane są liczone na dziesiątki, a nawet setki miliardów dolarów. Do chwili obecnej jego przypadek jest studiowany w akademii FBI jako modelowy przykład skutecznej działalności wywiadu i umiejętnego przejmowania materiałów. Oprócz sukcesów w działalności wywiadowczej nie możemy zapominać iż Zacharski miał także wyśmienite wyniki w swojej oficjalnej pracy.

Marian Zacharski stworzył książkę, którą czyta się jednym tchem. Autor jako jeden z pierwszych w Polsce szczerze i tak szczegółowo opowiada o kulisach działalności wywiadu. Podane w książce okoliczności, szczegółowe opisy a także unikalne zdjęcia dokumentów stanowią wisienkę na torcie tej publikacji. Przykład? O ilości i jakości materiałów, które przekazywał do kraju Zacharski niech świadczy lista tego, co otrzymał od Bella. Zamieszczony na końcu spis zawiera blisko 150 dokumentów, a można być pewnym, że było ich o wiele więcej. Zacharski pomimo dekonspiracji nigdy nie zdradził polskich tajemnic. Nie przyjął także propozycji FBI przejścia na stronę amerykańską, kuszony pieniędzmi jak i po wywieraniu psychicznej presji na niego.

Książka „Nazywam się Zacharski. Marian Zacharski. Wbrew regułom” – jaka jest? Jest dobra, a nawet bardzo dobra i w moim rankingu zawsze będzie wysoko. Ciekawy jestem pozostałych propozycji tego autora. Posiadam „Rosyjską ruletkę” zapewne niedługo jej recenzja także tutaj trafi. Pozostałe będę musiał zdobyć w księgarni.

Więcej wpisów w kategorii Kulturalnie
Więcej wpisów w kategorii Książka

Marian Zacharski stworzył książkę, którą czyta się jednym tchem. Autor jako jeden z pierwszych w Polsce szczerze i tak szczegółowo opowiada o kulisach działalności wywiadu.
Jakość wydania - okładka, papier
7.5
Wnętrze - układ, zdjęcia, grafika
7.5
Treść - wartośc merytoryczna tekstu
8.5
Wrażenia ogólne
8.5
Jak się czyta
8.5
8.5