To było tydzień temu
Tak, tak! Ten wpis powinien pojawić się tydzień temu. Zastanawiasz się dlaczego? Bo tyle upłynęło od tego wydarzenia. Ostatnie tygodnie to dla mnie intensywny okres jeśli chodzi o pracę w szkole. Wiecie jak to jest – końcówka roku szkolnego to poprawki, wystawianie ocen, w końcu rada klasyfikacyjna i inne takie podobne. Mimo to znalazłem nieco czasu by wspomóc moją “wioskową” ekipę. VI Zawody Sołeckie to kolejny nasz wielki sukces. O tym, co się wydarzyło przeczytasz poniżej.
Zawody Sołeckie o, co w tym chodzi
Zawody Sołeckie to impreza mająca na celu integrację środowisk lokalnych w mojej gminie, czyli w Bełżycach. Podobne zawody odbywają się w wielu innych gminach nie tylko województwa lubelskiego. Takie spotkania to doskonała okazja do popularyzacji różnych dyscyplin sportowych oraz promowania zdrowego stylu życia, aktywności ruchowej jako najlepszej formy spędzania wolnego czasu. To także szansa na poszerzenie i wzmocnienie współpracy władz samorządowych z podległymi im sołectwami nie tylko na czysto urzędowej stopie.
Multikonkurencyjność
Patrząc z perspektywy kolejnych 4 lat startów zdradzę wam, że wystawiany jestem do konkurencji zespołowych i indywidualnych. Tych, do których niezbędna jest brutalna siła, jak i takich, które wymagających sprytu oraz dokładności. W tym roku ponownie wystartowałem w 7 dyscyplinach na 9, w których udział brali mężczyźni. Wiem, że dużo, sołtys także to wie, ale co ja poradzę, że w każdej potrafię solidnie zapunktować. I nie ważne czy to konkurencja indywidualna, czy tez drużynowa – choć tu pozostałe osoby z zespołu także są bardzo ważne. Tym razem konkurencje były przeprowadzane kolejno, co sprawiało, że nie było problemów, gdy ktoś zgłoszony został do kilku zadań.
Moje konkurencje
Zespołowo:
1. Rzuty do kosza – poza podium.
2. Przenoszenie worków z piaskiem – III miejsce.
3. Narty integracyjne – poza podium.
4. Przeciąganie liny mężczyzn – I miejsce.
Indywidualnie:
1. Corn hole – I miejsce.
2. Przerzucanie opony – III miejsce.
3. Konkurs siłacza kat. +85 kg – IV miejsce
Jak widzicie w 4 próbach byłem na podium, w 1 minimalnie poza pudłem. Nie spodziewałem się tak dobrego wyniku zwłaszcza w konkursie siłacza. W ubiegłym roku z wynikiem 32 powtórzeń byłem jeśli dobrze pamiętam 7. Tym razem z marszu ciężarek o masie 17,5 kg wycisnąłem 45 razy, co dało IV miejsce. Nieco słabiej wypadliśmy zespołowo w koszykówce, gdzie piłka się nam tym razem nie kleiła i nie chciała wpadać do kosza. Drugą słabszą konkurencją były narty integracyjne. Po kosmicznie szybkim starcie niestety Przemka – mojego brata ciotecznego wyrwało z butów i to dosłownie, przez co zaliczyliśmy wywrotkę i nie można już było liczyć na dobry rezultat.
Who dares wins!
“Śmiały zwycięża” – motto brytyjskiej jednostki specjalnej SAS świetnie tu się sprawdza. Ponownie do rywalizacji sołectw podeszliśmy bez kompleksów, nikogo się nie baliśmy, walczyliśmy chwilami jak lwy. Uzupełniliśmy kadry po poprzednim roku. To dało rezultaty, gdy spojrzy się na tabelę końcową to widać, że w każdej konkurencji punktowaliśmy. Jeśli punktowaliśmy to przeważnie wysoko – Zawody Sołeckie były nasze to finalnie dało ponownie I miejsce – 4 raz z rzędu!
Panie, kobiety, dziewczęta
Postanowiłem wspomnieć o nich kilka słów w osobnym akapicie. One także zawsze mają solidny wkład w naszą punktację. Tym razem było podobnie, co widać w wynikach. I miejsce w przeciąganiu liny, I miejsce w nartach integracyjnych i jeszcze kilka innych miejsc na podium.
Ekipa!!!
Przekrój wiekowy znaczny, zawodowy jeszcze większy. Bez siebie, jako całość nie bylibyśmy na topie 4 rok z rzędu. Tak to już 4 lata zwycięskich startów. W roku 2015 można powiedzieć, że zdemolowaliśmy rywali. II ekipie nie udało się zdobyć nawet połowy punktów, które uzbierało moje sołectwo. W roku 2016 było już bardzo ciasno i całą rywalizację wgraliśmy tylko jednym punktem. W roku 2017 było to blisko 60 punktów przewagi. W tym roku było to ponad 40 punktów – można powiedzieć zdecydowane zwycięstwo, ale wszystko tak naprawdę zdecydowało się w ostatniej konkurencji – przeciąganiu liny kobiet i męźczyzn.
Wyniki końcowe:
I miejsce – Sołectwo Bełżyce – Wzgórze 262 pkt.
II miejsce – Sołectwo Matczyn – Wojcieszyn 219,3 pkt.
II miejsce – Sołectwo Krężnica Okrągła 177,6 pkt.
Puchary i nagrody indywidualne są ważne, to świadectwo wkładu naszego wysiłku w czasie tego turnieju. Kolejny raz sołectwa także walczyły o nagrody pieniężne. Były to dla zwycięzców klasyfikacji generalnej odpowiednio 3, 2 i 1 tys. zł. Większość pewnie powie mało. Jednak dla nas to dużo i każde pieniądze, które możemy zainwestować w naszą małą społeczność są bezcenne.
Mamy grupę osób, której chce się “coś” robić. Mamy OSP Wzgórze, które 2 lata temu obchodziło 85 lecie swojej działalności i coraz prężniej działa. Mamy Stowarzyszenie Kobiet Aktywnych – Stokrotka, które aktywizuje znaczną liczbę osób. Uczestniczymy w konkursach ofert w różnorodnych projektach. Przykładem tego ostatniego działania niech będzie dzisiejszy Bieg Wzgórski, którym chcemy uruchomić naszą małą ojczyznę przez biegową imprezę.
Dbajmy o nasze małe społeczności. To się naprawdę opłaca.
Relacja z ubiegłorocznej edycji zawodów – Zawody Sołeckie – czyli jak zintegrować lokalną społeczność.
Więcej wpisów w kategorii Nieobiektywnie
Więcej wpisów w kategorii My way
Więcej wpisów w kategorii Personalnie
Więcej wpisów w kategorii Motywacja