Na ostatnią chwilę
To już kolejna edycja tej szalonej akcji. Share Week 2017, czyli czas, w którym blogerzy i youtuberzy polecają innych twórców w swoich mediach. Sam po pracowitym (nowy wpis – Strawberry Berliner Weisse – Browar Stu Mostów) i rozrywkowym (spotkanie z kimś ważnym dla mnie) dniu postanowiłem coś dorzucić od siebie do tej akcji w ostatnich godzinach jej trwania. Miałem wątpliwości czy przystępować do całego tego rozgardiaszu, jednak w rozpędzie pisanych ostatnio kilku impulsywnie wpisów miałem nadzieję zdążyć przed północą. Projekt Andrzeja ma duży zasięg i niejednokrotnie we wpisach udostępnionych w poprzednich edycjach akcji odnajdywałem intrygujące i wciągające mnie we własny świat miejsca w sieci. Samego Andrzeja także miałem okazję poznać i rozmowa z nim sprawia, że zmienia się punkt widzenia na wiele spraw związanych z blogowaniem.
Share Week 2017
Cała heca i zamieszanie polega na poleceniu 3 blogów (youtuberów) ważnych z naszej perspektywy. Nie liczą się tu zasięgi, liczba czytelników, komentarzy pod wpisem. Nie liczy się liczba subskrybentów na kanale w serwisie Youtube, liczba odtworzeń filmów, czy kciuków “w górę” pod nimi. To mają być osoby z jakiegoś względu ważne dla nas, które chcemy pokazać szerzej światu, które wykonują dobrą “robotę”, które chcemy docenić za ich pracę.
Moje propozycje
Wszystkie osoby kryjące się pod poniższymi propozycjami łączy ze mną jedna bardzo istotna rzecz. Znamy się osobiście, nie są to dla mnie “byty” tylko wirtualne. To pozwala mi szerzej spojrzeć na nich jako na człowieka i jego osobowość, którego tylko małą częścią są prowadzone przez nich blogi. Oto trzy miejsca w świecie blogosfery, które z pełną premedytacją wam polecam. Oto mój Share Week 2017.
Homoturisticus
Co ciekawe poznaliśmy się pracując wspólnie z młodzieżą. Potem połączyła nas także jedna uczelnia, jednak ukończona w różnym czasie. Do Aśki zaglądam codziennie czekając na jej kolejne wpisy. Doskonałe opracowania pokazują prawdziwe oblicze turystyki i wszystkiego, co z nią związane. Udowodni Ci, że to, co widzisz w folderach reklamowych to nie wszystko, jest jeszcze “ciemna strona mocy”. To również miejsce ważne dla mnie z dwóch innych powodów. Dołożyłem do jego powstania własną cegiełkę – wspomogłem nieco na starcie, podpowiadałem co do czego i jak ugryźć w kwestiach technicznych. Aśka bardzo szybko ogarnęła temat i zajmuje się już wszystkim samodzielnie. Jest także osobą, która potrafi mnie rozjechać niczym walec kolejną warstwę asfaltu kładzioną na drodze za wyłapany gdzieś błąd ortograficzny czy stylistyczny. Choć bloga prowadzi od nieco ponad roku (w moim przypadku blisko 3) zapewniam was pisze teksty milion razy lepsze niż ja.
O sobie samej pisze: “Mam na imię Aśka. Bywam wredna. Nienawidzę niepunktualności i braku organizacji. Mam swoje zasady, których, ku niezadowoleniu wielu osób, zawsze się trzymam. Lubię samotność i czasem zdarza mi się izolować od ludzi. Uważam, że każdy z nas jest panem swojego życia i tylko od nas zależy, jak nasze życie się potoczy. No i że nic nie przychodzi ot, tak, o wszystko trzeba zawalczyć samemu. Moim zdaniem niemożliwe nie istnieje, tylko po prostu zajmuje więcej czasu. Lubię podejmować wyzwania.”
“Lubię pisać, zawsze lubiłam. Nie miałam w planach zakładania bloga, bo i bez tego mam sporo rzeczy na głowie. Ale coś mnie tknęło, erasmusowe doświadczenia, podróże i przemyślenia zaowocowały projektem Homoturisticus.pl. Będę tu pokazywać siebie i swoją wizję świata. I zapraszam Cię do wspólnego odkrywania rzeczywistości. Myślę, że Cię nie zawiodę.
Kidaj Blog
Z Andrzejem poznaliśmy się przez blogosferę – komentowaliśmy swoje blogi. I choć mieszkamy niedaleko od siebie – ja w Bełżycach, on w Lublinie (na co dzień sam w nim pracuję), a miasta te dzieli niespełna 25 km. To przez długi czas nie było dane się nam spotkać. A gdy już doszło do pierwszego razu to… to było naprawdę ciekawie, nie zamieniliśmy ani jednego słowa – był to totalny przypadek i nieświadomość tego, że “my” to “my”. To co nas połączyło ostatnio na dobre poza blogowaniem to poszukiwanie dobrego piwa i jego smakowanie. I tu dodam wymienione wyżej spotkanie miało miejsce na pierwszej edycji Lubelskich Targów Piw Rzemieślniczych. Siedzieliśmy na przeciwko siebie przy stoliku, jak to często bywa na takich imprezach (ze względu na ogromną liczbę odwiedzających) w przypadkowym składzie. Obecnie od czasu do czasu wymieniamy już na żywo opinie przy dobrym piwie o piwie i blogowym świecie.
O sobie samym pisze: Cześć nazywam się Andrzej Kidaj jestem zawodowym freelancerem a do tego blogerem i piszę tu dla Was o tym wszystkim.
Soczek pomarańczowy
Podobnie jak Andrzeja, Janka poznałem wymieniając się wzajemnie komentarzami na naszych blogach. Gdy pierwszy raz spotkaliśmy na żywo zobaczyłem młodego człowieka w eleganckiej marynarce, koszuli i muszce, która jest jego symbolem rozpoznawczym. Nienaganne maniery, sposób bycia i bijąca od niego pozytywna energia sprawiają, że nie da się go nie lubić. Pisze o czymś, co dla mnie w wielu kwestiach jest czystą abstrakcją. Architektura, wnętrza, dizajn to jego świat, który pokazuje w sposób pełny pasji. Tak jak styl bycia, tak i sposób pisania w jego przypadku jest nienaganny.
O sobie samym pisze: “Nazywam się Janek Machyński i pochodzę z Poznania. Na co dzień zajmuję się fotografią, oglądaniem estetycznych filmów, projektowaniem ładnych rzeczy, inspirowaniem się pięknymi wnętrzami, czytaniem dobrych książek, surfowaniem po internecie i poznawaniem ciekawych ludzi. Lubię pić soczek pomarańczowy.”
“Poza tym kompletnie nie wiem jak dobrze napisać stronę „o mnie” i mam obawy, że mało kto doczytał ten tekst do końca.”
Słowo na zakończenie
Jeśli nie znacie polecanych przeze mnie miejsc to zajrzyjcie na nie koniecznie. Wartościowych blogów i kryjących się za nimi osób w sieci jest oczywiście o wiele więcej. Pokaż mi, kto w Twoim blogowym rozwoju miał na Ciebie największy wpływ? Kto Ci pomógł, doradził, wsparł w chwili zwątpienia, poprawił humor, czy podzielił wiedzą? Wskaż od 1 do 3 takich miejsc – odwiedzę je, a najlepsze z nich pokażę na blogu.
Więcej wpisów w kategorii Nieobiektywnie
Więcej wpisów w kategorii My way