Trzy tygodnie temu
Kto spojrzy w kalendarz szybko dostrzeże, że te kilka tygodni temu był “tłusty czwartek”. W polskiej i nie tylko naszej tradycji to dzień, kiedy pozwalamy sobie na słodkie obżarstwo bezpośrednio przed wielkim postem, zwłaszcza w postaci pączków lub faworków. W przypadku naszej lokalnej – bełżyckiej społeczności była to także okazja do uczestnictwa w sportowej inicjatywie Bieg pączka vol 2. A tę zorganizował mój dobry znajomy Rafał.
Od początku – oczywiście tego dnia
Początek niby banalny, zwłaszcza na naszych obiektach sportowych. Kawusia z ekspresu do wielkiego kociołka, tak by starczyła na wszystkie przerwy między lekcjami. Jak to śmieją się zawsze moi uczniowie – smacznej kawusie “sorze”. Tylko z jedną małą różnicą – tego dnia pączków przewinęło się u nas naprawdę dużo. Nie zdradzę wam ile ich zjadłem, niech będzie to moja tajemnica. W każdym razie w naszej “kanciapie” wfistów ich nie brakowało. Każdy z nauczycieli, który zajrzał w nasze okolice mógł się poczęstować czymś słodkim.
Dla uczniów nie miałem pączków. Tak brzmi to brutalnie, ale nie jest to tak pozornie straszne, jak wygląda w pierwszym spojrzeniu. Zaopatrzyłem się w pączusie, małe kuleczki, które można pochłonąć dosłownie jednym kęsem. Dzięki temu mogłem zajrzeć do klasy, której jestem wychowawcą i “zaatakować” ich tymi kuleczkami. A nawet pójść na wymianę słodkości z uczniami innych klas.
Bieg Pączka vol 2
Jednak zajęcia w szkole ostatecznie muszą się skończyć i trzeba wrócić do siebie. Niespełna godzinę po powrocie do domu trzeba było się zbierać się na Bieg Pączka vol 2. A ten był organizowany przez kolegów z zaprzyjaźnionej OSP Bełżyce. Organizator zrobił mi naprawdę niezłego psikusa ustawiając dosłownie przed moim domem nawrotkę małej 2-kilometrowej pętli dla młodszych uczestników biegu i jednocześnie punkt kontrolny na dużej blisko 5-kilometrowej pętli dla bardziej doświadczonych biegaczy. Wyobraźcie taką sobie sytuację. Zajeżdżam autkiem w swoją zjazdówkę, a Rafał z kolegą wbija mi przed domem znaczniki do postawienia flag Gminy Bełżyce.
Trzeba pobiegać
Na rozgrzewce i samym starcie miło było spotkać wielu znajomych – “miejscowych” biegaczy, strażaków oraz dzieciaków. Była między innymi Magda, o której wspomniałem wam słowo przy okazji wpisu – Razem możemy więcej – 31. Finał WOŚP. Mega wielką niespodzianką i jednocześnie przyjemnością było spotkać mojego ubiegłorocznego maturzystę – Kubę. Pojawił ze swoją dziewczyną, byłem dla niego przez 3 lata wychowawcą klasy – wspólnie wystartowali na krótszej pętli.
Pełna pętla, którą przebiegał Bieg Pączka vol. 2 jest naprawdę szybka. Nie chciałbym jej opisywać w czasie przeszłym, bo w końcu zawsze zaliczam jej spory fragment bez względu na to, czy wybiegnę ze swojej działki w prawo lub w lewo na trening. Całość w sumie płaska lub z takim pofalowaniem, że się go nie odczuwa w nogach. W tym przypadku biegacze mięli tylko jeden podbieg przy mojej Szkole Podstawowej Nr 2 w Bełżycach. Następnie bardzo długi blisko 2-kilometrowy zbieg do mety. W newralgicznych punktach trasa była zabezpieczona przez strażaków z OSP Bełżyce oraz OSP Wzgórze.
Finalnie udało mi się ukończyć blisko 5-kilometrową trasę pod koniec pierwszej 10. Mój czas 23 min 32 sek, na dystansie 4,58 km i średnie tempo 5.09 min/km. Tragedii nie było, jednak ciekawe, jak będzie z formą w Biegu Zielonych Sznurowadeł w Puławach, który odbędzie się na dystansie półmaratonu już w najbliższy weekend. Co ciekawe kolejny duży bieg czeka mnie pod koniec marca i będzie to następna połówka. A dokładniej 17. Nationale-Nederlanden Półmaraton Warszawski. Ciekawostką niech będzie to, że ten odbędzie się bezpośrednio po 15 edycji Warszawskiego Festiwalu Piwa.
Dodam jeszcze, że OSP Wzgórze reprezentował także Dominik, który na mecie pojawił się jedną lub dwie osoby po mnie. Tak więc obaj byliśmy w przysłowiowym czubie stawki biegaczy. Duże słowa uznania należą się Nikodemowi, który także zdecydował się na dużą pętlę mimo tego, że jest w Młodzieżowej Drużynie Pożarniczej. Gratulacje także dla Karoliny i Natalii, które wybrały start na krótszej trasie.
Dawajcie tego pączka
Na zakończenie wydarzenia wszyscy organizatorzy i uczestnicy biegu zostali zaproszeni na gorącą herbatę i pączki. A tych ostatnich była niemal góra nie do przejedzenia. Było fit, to musiało być także też coś na słodko w tym szalonym dniu parafrazując słowa mojego dobrego znajomego Pawła, o którym wspomniałem więcej we wpisie – VIII Pętla Tuszkowska Matka – nareszcie nowa oficjalna życiówka. W momencie, gdy uczestnicy się już rozchodzili, to dopiero wtedy pojawiła się ekipa z mojej OSP Wzgórze. Koledzy pomagali zabezpieczać sporą część trasy. Miło było wspólnie posiedzieć, podyskutować, a także zaplanować nieco wspólnych działań na przyszłość.
Słowo o Rafale
Warto wspomnieć nieco o tej osobowości. Rafał mimo młodego wieku to nie tylko członek zaprzyjaźnionej z naszą OSP Bełżyce, ale jednocześnie także jej wiceprezes. Śmiało można powiedzieć, że to człowiek orkiestra i to dosłownie. Honorowy dawca krwi, aktywny członek klubu motocyklowego “Wydech”. Gdy rozpoczęła się wojna na Ukrainie bardzo szybko włączył się w działania związane z niesieniem pomocy uchodźcom przekraczającym naszą granicę. Robota pali mu się do tego stopnia w rękach, że Lubelskie Forum NGO, przyznało mu tytuł laureata „Nagrody Trzeciego Sektora” w kategorii – Wolontariusz roku 2021. Powiem wam szczerze, że naprawdę dobrze jest mieć kogoś takiego w znajomych, bo swoją działalnością zmusza i jednocześnie zachęca także swoje otoczenie do intensywniejszych działań.
PS
Nietaktem byłoby nie wspomnieć w tym wpisie w kilku zdaniach o tym, co dzieje się u naszych wschodnich sąsiadów Ukraińców. Od nieco ponad roku jest tam realny konflikt zbrojny wpływający na całą Europę i świat.. W Tłusty czwartek ubiegłego roku Putin rozpoczął wojnę. Skurwysyństwo, jakiego dawno nie widziała ludzkość. Nie boję się użyć tych bardzo mocnych słów, takie są niestety realia i nie będę tej sytuacji nawet w najmniejszym stopniu koloryzował.
Więcej wpisów w kategorii Nieobiektywnie
Więcej wpisów w kategorii My way
Więcej wpisów w kategorii Aktywnie
Więcej wpisów w kategorii Starty