9 miesięcy

9 miesięcy – czyli jak niemal odpuściłem sobie mojego bloga

Bardzo wymowna przenośnia

Osoby, które zaglądały do mnie ostatnio na bloga przez blisko 6 widziały tylko białą stronę startową. Tylko tyle i aż tyle. Czyżby odechciało mi pracy nad moim wirtualnym światem. W tym całym rozgardiaszu pojawiały się takie myśli, by to rzucić i dać sobie siana z moją internetową wizytówką. Jednak 6 to nie 9 miesięcy. O co więc tu jednak chodzi z tym czasem?

Zaplanowana przerwa

Wakacje to dla mnie zawsze czas wyjazdów na kolonie jako wychowawca i instruktor. O czym przeczytać można choćby we wpisie Bo liczy się człowiek, 2 tygodnie przerwy w blogowaniu. Wyjazdy na Kaszuby do miejscowości Ostrów Mausz, mimo intensywnej pracy fizycznej, dzięki osobom, z którymi pracuję na miejscu to zawsze dla mnie odpoczynek – zwłaszcza psychiczny. W szczególności po bardzo intensywnych ostatnich tygodniach w szkole.

Radom Air Show 2018

Pokazy lotnicze w Radomiu to zawsze dla mnie obowiązkowy punkt jeśli chodzi o wydarzenie, które jest na przełomie sierpnia i września. Ubiegłoroczna edycja bardzo mocno podkreślała 100-lecie Polskich Sił Powietrznych i to właśnie tego wydarzenia zawsze dotyczą pierwsze wpisy po moim przyjeździe z Kaszub. Tak więc tu mamy pierwsze 2 miesiące przerwy w pisaniu i publikowaniu.

Paranoidalnie kretyńsko głupi pomysł

Pewnie się teraz uśmiejesz, bo zaraz po pokazach w Radomiu postanowiłem nieco usprawnić stronę i zabrałem się czyszczenie wtyczek. Tak sprawnie mi to poszło, że rozwaliłem całość w mniej niż 5 minut. Pojawiła się wielka biała plama i jeszcze większa konsternacja. Co się stało?

Głupota się stała!

Pamiętaj zanim zaczniesz cokolwiek robić z własną stroną internetową to zrób jej BACK UP!!! Nie ma tu znaczenia czy jest to blog, strona firmowa, czy choćby sklep znajdujący się w sieci. Ja tego nie zrobiłem i przez kolejne niemal 6 miesięcy miałem wielką białą plamę, bo nie miałem z czego przywrócić strony.

Rozwiązania

Do różnych magików zwracałem się z prośbą o pomoc, by podpowiedzieli, co można z tym niezbyt sympatycznycm fantem zrobić. Były różne propozycje włącznie z tym, by zacząć wszystko od nowa. Jednak podpowiedzi jednego z moich znajomych wskazały, gdzie mogą być ukryte treści, które teoretycznie wywaliło w kosmos, wraz z moim kretyńskim (wtedy) tokiem myślenia.

Przywracanie stanu (niemal) wyjściowego

Okazało się, że wszystko jest na serwerze, tylko trzeba dobrze poszperać. Z tym, że czekało mnie mozolne przywracanie każdego wpisu ręcznie, co okazało się długotrwałe i monotonne. Czasami także wręcz bardzo irytujące, z racji permanentnego klikania dwóch kombinacji klawiszy Ctrl + c, Ctrl + v. Ostatecznie udało się, poskładałem wszystko do kupy, zostało jeszcze tak naprawdę tylko kilka niuansów, które są niewidoczne na co dzień w trakcie przeglądania treści.

Czy mi czegoś brakowało?

Tu wszystkich czytelników bardzo zaskoczę NIE i TAK. Celowo umieściłem te dwa antagonizmy w odwrotnej niż zwykle kolejności. Nie, bo po standardowej wakacyjnej przerwie i relacji z Airshow w Radomiu niemal od razu wystartował rok szkolny, grafik miałem bardzo szczelnie wypełniony zajęciami, szkoleniami itp. Sporo się działo, a i tak większości nie dałbym rady opisać. Tak, bo jednak te kilka lat z moimi blogowymi projektami sprawia, że nadal chcesz się dzielić z czytelnikami tym, co mnie na co dzień spotyka.

9 miesięcy

Tak, tyle trwała przerwa z moim blogowaniem. To w końcu czas pomiędzy początkiem lipca, a początkiem marca kolejnego roku, a wspomniany już kilkukrotnie Radom był tylko krótkim przerywnikiem w mojej wielkiej białej internetowej plamie. Czas nadrobić zaległości, pokazać światu wiele ciekawych rzeczy, które dzieją się wokół mnie.

Więcej wpisów w kategorii Nieobiektywnie
Więcej wpisów w kategorii My way
Więcej wpisów w kategorii Personalnie
Więcej wpisów w kategorii Motywacja